Reportaż ślubny Asi i Kamila 19.07.2014 r.
Dzisiaj mamy ogromną przyjemność przedstawić wam reportaż ślubny Asi i Kamila, który wykonaliśmy 19 lipca 2014 r.
Ślub odbył się w przepięknym kościele św. Anny w Warszawie, zaś przyjęcie w sali Magnackiej nad Zegrzem. Tego dnia wszystko było takie jak powinno – słońce na niebie od samego rana, wymarzone wnętrza zarówno w domu Asi i Kamila, podczas wesela no i oczywiście w kościele św. Anny. Uwielbiamy reportaże ślubne w nim – to przepiękne kolory z magiczną grą świateł, która nadaje temu miejscu wspaniałą aurę… Na weselu nie było inaczej i mimo, że to już kolejny raz kiedy odwiedziliśmy salę Magnacką, za każdym razem udaje się zrobić coś nowego. Tym razem wygospodarowaliśmy krótką chwilę na romantyczną minii sesję w ogrodzie i na molo znajdującym się na terenie sali. Gości na weselu przyciągnęły zaś fantastyczne gadżety do wykonania zdjęć w ich własnym zakresie, które następnie mogli umieścić i wkleić do księgi gości Asi i Kamila i dopisać ciekawą, zabawną dedykację.
Sesja plenerowa Asi i Kamila odbyła się w kilku miejscach i była równie ciekawa Odwiedziliśmy m.in. industrialną opuszczoną halę w Ursusie, zaś ostatnim przystankiem sesji zdjęciowej było wesołe miasteczko a więc czas na odrobinę słodyczy. Wata cukrowa, karuzela, bańki, kolorowe okulary. Zobaczcie sami, ale naprawdę było wesoło
Miłego oglądania!
Jak Wam się podoba reportaż ślubny Asi i Kamila? Zachęcamy do komentowania i lajkowania tutaj, lub na naszym Fanpage.
Agnieszka i Łukasz – Gdybyśmy skomentowali same zdjęcia zrobilibyśmy im krzywdę, ponieważ ktoś mógłby je oglądać przez pryzmat przeczytanej opinii. Dobrze jest, jeśli zdjęcia są na tyle wyjątkowe, że można je oglądać wiele razy i widzieć rzeczy, których wcześniej się nie widziało. Miłosz robi takie zdjęcia. Zdjęć nie robi aparat, zdjęcia robi fotograf, dlatego, kiedy wybieracie fotografa obejrzyjcie jego prace. Nie skupiajcie się na furgonetce sprzętu , jaki fotograf oferuje, lecz na jego zdjęciach. Fotografia ślubna powinna być kolejną przyjemnością w tym szczególnym dniu. Niestety często fotograf jest dodatkowym obciążeniem, stresem i kimś, kto chciałby być reżyserem imprezy. Współpracowało nam się na prawdę idealnie, bezstresowo i miło. Taka współpraca podczas imprezy, pleneru jest już pierwszym sygnałem, że będziemy zadowoleni ze zdjęć. Zawsze wydawało nam się, że czymś nieosiągalnym jest plener ślubny nad morzem. Nieosiągalne? Proszę zajrzeć do albumu Nasz ślub i wesele to impreza naszych marzeń, właśnie dzięki takim ludziom, jak Miłosz. Poznaliśmy fotografa, dziś mamy dobrego znajomego.PS wielu znajomych dzwoniło do nas i pytało, czy zdjęcia to fotomontaż? To o czymś świadczy Pozdrawiamy serdecznie, Agnieszka i Łukasz